Ariana | Blogger | X X

Aktualności

Caramia funkcjonuje jako spisownik blogów PBP. Gracze mogą swobodnie wymieniać się opiniami na tematy związane z role play`em, poradami odnośnie rozgrywek, a także brać udział w akcjach promujących pisanie.

Ponadto przygotowano zakładkę "Szukam gracza", w której blogowi autorzy mogą zostawiać reklamę trwających na blogach eventów lub poszukać współautora do rozgrywki.

czwartek, 21 września 2023

Who knows us?

 

Ianiferia to malownicza kraina, podzielona na cztery regiony. Oferuje swoim mieszkańcom zróżnicowane style życia. Uroki każdej ze stron tego magicznego miejsca kuszą odmiennymi zaletami - możesz tutaj odnaleźć dla siebie intensywności przygód i emocje niebezpiecznych wypraw, możesz zaznać sielskiego spokoju. To wyjątkowa przestrzeń niczym płótno przyjmująca w siebie barwne osobowości potrzebujące, aby ich otoczenie odpowiedziało czystym dźwiękiem na stanowcze zawołania serca.


Łojzucku, jak mi się tęskniło za takim blogaskiem, który by przypomniał stare czasy. Who knows us przywraca dawne blogowe schematy, zaczynając od braku możliwości wstawiania własnych opowiadań (wysyłane pierw do administracji) czy klasyczny chwyt z wrzutem pierwszego opka po dołączeniu w określonym czasie. Żadnej z tych rzeczy nie uważam za wady, bardziej cechy charakteru (i to jakiego), że aż się łezka w oku kręci z melancholii. Czasem miło powspominać, jeszcze milej ponownie w takiej atmosferze rozegrać jedną czy dwie postacie. 

Choćby ze względu na niekonwencjonalny vibe. Fabuła zahacza o tematykę rozwijającej się w szybkim technie technologii, industrializację napędzaną silną, władczą jednostką, która jestem pewna, że jeszcze w historii uniwersum sporo namiesza (Yelana Krukichov na prezydenta!), mamy czysty, cybernetyczny punk z osią konfliktu na linii frakcji sprzyjającej androizacji i grupie przeciwników nadmiernego rozwoju. Dla osób, które nie czują się pewnie na linii ognia: nie bójcie się, administracja zapewniła dwie dodatkowe frakcje, równie ciekawe, ale przedstawiane bardziej neutralnie w toku fabuły. 

Minimalna liczba słów w opowiadaniu jest dosyć standardowa, bo zaledwie 300 słówek, ciekawość może zwrócić jednak zaznaczenie w regulaminie, że nie ma wymaganej aktywności określanej liczbowo i czasowo. Nikt nie określa konkretnie, ile opowiadań na miesiąc, dwa, trzy powinieneś wysłać, żeby nadal mieścić się w ramach akceptowalnej liczby. Przy obecnym stanie blogosfery uznaję to za bardzo duży plus, a sam blog przedstawia się jako naprawdę ciekawe miejsce dla tych wszystkich zbłąkanych dusz, które szukają swojego miejsca do wspólnej, dobrej zabawy.

Gorąco zachęcam do spróbowania.


1

piątek, 4 sierpnia 2023

Riftreach


Jak by to było, gdyby magia istniała? Gdyby nasz zwyczajny świat zamieszkiwali nie tylko ludzie, ale i przedstawiciele obdarzonych magią ras? Jak by to było, gdyby biologii uczyła cię zmiennokształtna, gdyby dało się kupić małego smoka jako zwierzątko domowe, a twój najlepszy kumpel potrafił zmienić się w olbrzymiego wilka?

W Riftreach to możliwe – tutaj magia i technologia współistnieją, tworząc świat o niespotykanej różnorodności. Od skutych lodem gór Medwii, gdzie krasnoludzcy inżynierowie zajmują się wydobyciem platyny i vibranium, aż po piaszczyste plaże Solmarii, gdzie syreni przewodnicy oprowadzą cię po barwnych rafach koralowych – każda z krain oferuje coś innego, pozwalając zwiedzić najdalsze zakątki świata. Spotkajmy się w Stellaire, najbardziej kosmopolitycznej metropolii świata, gdzie do szkoły można polecieć na miotle, a wampir może być bibliotekarzem.

Dołączysz do nas?


Mamy takie czasy w blogosferze, że każdy blog jest na wagę złota. I w dodatku nieczęsto się zdarza, że trafiają się blogi przygotowane rzetelnie, z otwartą fabułą gotową do przyjęcia świeżych głów autorów, pełne pasji i skupione na utrzymywaniu frajdy. Jeżeli ktoś lubi mieć wybór, chciałby namieszać w fantastycznych realiach, ale jednocześnie oprzeć je o współczesność (choć stwór z innej epoki nie stanowi problemu!), to Riftreach spało mu pewnie jak z nieba.

Pomysł niekoniecznie nowatorski, ale przeprowadzony od A do Z z należytym polotem, bogato wypełnione zakładki wspomaga czyhająca dzielnie na każde pytanie czy pojawiającą się wątpliwość graczy solidna administracja, to połączenie, które zdecydowanie zachęca do dołączenia. Społeczność blogowa dopiero się rozwija, ale widać, że jest zdecydowana na parcie do przodu, pojawiają się kolejne wątki, lore dropy lecą aż miło, a na serwerze na Discordzie kwitną pierwsze memy (znaki dobrych blogów!).

Ciężko powiedzieć, jak daleko sięga fabuła Riftreacha i gdzie zostanie pokierowana, ale już teraz warto wskoczyć w nurt wartkiej akcji (lub do woli, wręcz przeciwnie, oddać się postaciom pijącym herbatkę) i uczestniczyć w jej dalszym dreptaniu.

Limit aktywności wynosi minimum jedno opowiadanie na miesiąc, ale przygotowano wachlarz możliwości: oprócz standardowych odpisów (min. 500 słów) gracze mają do dyspozycji możliwość napisania opowiadań indywidualnych i eventowych (min. 1000 słów) oraz shortów (max. 500 słów).

Zapowiada się solidna porcja wrażeń, więc mam nadzieję, że wskoczycie w najbliższy portal i oby przyniósł was w okolice Riftreacha.

0

środa, 19 kwietnia 2023

The Kingdom of Blood



"URODZILIŚMY SIĘ ZE ŚWIATŁA I ZE ŚWIATŁEM UMRZEMY" 

NASZA KRAINA SKĄPANA JEST W BLASKU SŁOŃCA, LECZ MÓWI SIĘ, ŻE TAM, GDZIE ŚWIATŁO, MUSI BYĆ TEŻ CIEMNOŚĆ. MROCZNA, ZIMNA I NIEPRZEJEDNANA, CIĄGNIE ZA SOBĄ ORSZAK. A RÓWNOWAGA MIĘDZY DOBREM A ZŁEM ZOSTAŁA ZACHWIANA. LATA SPOKOJU NIEDŁUGO PRZEMINĄ. 

W KRÓLESTWIE KRWI WIETRZY SIĘ WIDMO WOJNY, LECZ ZWYCIĘŻCA TEGO STARCIA MOŻE BYĆ TYLKO JEDEN. PRZEGRANY ZOSTANIE OSTATECZNIE ZRÓWNANY Z ZIEMIĄ I ZAPOMNIANY…  

CZY CHCIAŁ/ABYŚ WSKOCZYĆ I ZMIENIĆ BIEG TEJ HISTORII? ZALEŻY CI NA ŁADZIE TEGO ŚWIATA? JEŚLI TAK, DOŁĄCZ DO NAS I POMÓŻ NAM ZAPROWADZIĆ PORZĄDEK W NASZEJ KRAINIE! 

PAMIĘTAJ JEDNAK, ŻE ŚWIAT JEST JAK RWĄCA RZEKA – NIEPRZEWIDYWALNY, WIĘC ALBO PRZEŻYJESZ, ALBO UTONIESZ, JEŚLI NIE BĘDZIESZ UWAŻAŁ.


Lubię blogi, które są przygotowane z pasją. Świeżo otwarte Królestwo Krwi dopiero od niedawna gości na scenie blogosfery, ale szczegółowo wypełnione zakładki, zadbana oprawa graficzna czy zaciesz z pisania, jakim emanuje administracja, już zwiastują, że to ciekawa opcja dla fanów wataszek. Oko cieszy zarówno ładnie zrobiona mapa świata przedstawionego, jak i bogata, aczkolwiek nie nastawiona na złudne liczenie punktu do punkcika, a bardziej wpadająca w luźne zakresy liczbowe, mechanika szkolenia i ulepszania postaci. 

Jestem olbrzymią fanką używania postaci pobocznych i ciągnięcia ich historii w trakcie trwającej fabuły bloga, jeżeli ktoś ma podobnie, to KK wspiera tę konwencję, pozwalając swobodnie korzystać z NPCtów. Nie boją się też pozwolić swoim wilczkom na używanie łap i trzymanie w nich przedmiotów, co ciekawie wpasowuje się w fantastyczne realia. Połączenie genetyki, życia rodzinnego, rozbudowanie alchemii tworzy spójny krajobraz wciąż rozbudowywanego tła fabularnego, względem którego aktualizowana ma być fabuła bloga.

Wymagania aktywności są naprawdę niewielkie, należy napisać minimum 1 opowiadanie w miesiącu, z czego każdy odpis powinien zawierać minimum 150 słów. To dobra opcja dla ludzi zabieganych, szybko piszących, którzy po prostu mają ochotę w przerwie od szkoły/uczelni/pracy sieknąć sobie opko, ale formuła zdobywania doświadczenia nagradza również graczy piszących dłuższe teksty.

Adminom i graczom gorąco życzę jak najwięcej frajdy z pisania! 

0

niedziela, 13 listopada 2022

Karta postaci w oczach laika


Mam problem z poczuciem estetyki. Łączę ze sobą dziwne kolory, rzadko interesuję się wizerunkiem przedmiotu z perspektywy ergonomii użytkowania potencjalnego odbiorcy i w ogóle się na tym nie znam. Póki działa i da się w coś klikać, póty ja jestem człowiekiem zadowolonym. Dobrze radziłam sobie z typowymi kartami postaci w formie formularzy, bo nie musiałam się do nich zbytnio wysilać, wystarczyło uzupełnić serię rubryczek typu imię, nazwisko, wiek i mogłam odgrywać swoją postać do woli. Teraz też tak mogę, ale patrząc na niesamowite KP innych graczy na blogach, czuję wewnętrzny niedosyt. Samodzielne tworzenie kapejek nie do końca jest dla mnie, jestem zbyt leniwa, żeby bawić się w CSS i zbyt szybko się do niego zniechęcam. Zaczęłam za to korzystać ze stron, które udostępniają darmowe, gotowe kart postaci do własnego użytku lub zamawiam spersonalizowane kapejki od naszych polskich autorów. 

Choćby dlatego poniższy tekst przeznaczony jest przede wszystkim dla osób takich jak ja, które średnio kapejki ogarniają, żeby mogli zapoznać się z podstawami i unikali moich dawnych błędów.


Jak działa formularz?

Formularz jest wygodnym narzędziem do tworzenie KP, bo wystarczy go wypełnić. Każda rubryka z zapisanym komentarzem na temat tego, co powinno się w niej znaleźć, znacząco ułatwia stworzenie własnej postaci. Wymaga zastanowienia się nad podstawowymi elementami historii bohatera i zaplanowania jego nadchodzącego, blogaskowego życia. Wrzucasz do środka wszystko po kolei, więc łatwo sobie samemu uporządkować  problemy i zagwozdki. Kim postać będzie, jak wygląda, skąd jest i dokąd zmierza, a do tego, co nią kieruje, co napędza jej działania. Dla części ludzi formularz na pewno będzie wydawać się ograniczający i trudny do rozruszania, ale dla mnie nadal zostawia wystarczająco dużo swobody, żeby można było się nim pobawić. Może być po prostu opisem OCki, ale też można go zaprezentować w formie wywiadu z psychologiem, wrzucić w konkretnych rubryczkach wypowiedzi znajomych twoich postaci na jej temat i tak dalej, i tak dalej. Nie każdy blog zezwoli na taką zabawę formą, ale większość z nich nie powinna mieć problemu z lekkim rozruszaniem zwykłego formularza.

Gildia Kissan Viikset

Jak działa autorska karta postaci?

Autorska karta postaci ma zupełnie inną formą artystyczną, zależną od wizji jej autora i specyficznych wymagań danego bloga. Najczęściej administracja wymaga wrzucenia w niej przynajmniej imienia, nazwiska, wieku i kilku innych podstawowych informacji, ale resztę wyglądu karty pozostawia do decyzji autora. Pozwala to pobawić się umiejscowieniem grafik, rozmieszczeniem konkretnych fragmentów opisu bohatera, kolorystyki, użytych fontów i tak dalej, i tak dalej. Przykładem mogą być screeny dwóch kapejek poniżej. Obie należą do moich postaci, pierwsza jest autorstwa @necromancercoding, a druga została wykonana na zamówienie przez @nowawijka. W pierwszej początkowo informacje widoczne na grafice z prawej strony nie są widoczne, niebieskie i czarne elementy pojawiają się dopiero po najechaniu na wizerunek chłopca. W przypadku drugiej kapejki wygląda to podobnie, normalnie widoczna jest wyłącznie grafika z wizerunkiem postaci, dopiero po najechaniu na obraz pojawia się imię, nazwisko i pasek ze skróconymi informacjami, dodatkowo po kliknięciu w lewym rogu kółka z plusem, wyskoczy panel z kalendarzem. Kliknięcie w dany rok, przeniesie do zapisu danego roku. 

Gildia once again; Billy
Gildia once again; James

Wniosek: autorskie karty zależą prawie w całości od autora. Wrzucasz gdzie chcesz, co i jak chcesz, byle tylko nie naruszało  to regulaminu bloga. Możesz dowolnie pobawić się formą tekstu wrzuconego w kapejce. Czy to będą zapiski z przeszłości, wspomnienie czegoś, opis samego wyglądu albo przywołanie jakiejś sceny, zdecydowanie możesz popisać się kreatywnością. 


Co wybrać?

Co chcesz, wybór należy do ciebie i nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Jeżeli jednak zdecydujesz się skorzystać z autorskich kart postaci, to nie ma znaczenia, czy zamówisz spersonalizowaną KP, spróbujesz wykonać jakąś samodzielnie lub skorzystasz z gotowca, jest kilka rzeczy, na które powinieneś zwrócić uwagę. 


Na co konkretnie?

Przede wszystkim zastanów się, czy nie przesadzasz z kolorystyką. Nie zrozum mnie źle, baw się nią do woli, ale ludzie mają różne ekrany, korzystają z różnych przeglądarek i mają gorszy lub lepszy wzrok. Dobieranie białej czcionki do bardzo, bardzo jasnego tła sprawi, że niektórzy z twoich współautorów być może będą musieli przekopiować tekst do Wordu, żeby cokolwiek z twojej karty przeczytać. Analogiczna sytuacja może pojawić się z ciemnym fontem na ciemnawym tle i tak dalej, i tak dalej. Źle dobrane kolory utrudnią podstawową funkcję kapejki, która, bądź co bądź, ma służyć do zaprezentowania twojej postaci blogowej społeczności. Tego rodzaju problem może wydawać się typowy, ale co z bardziej nietypowymi połączeniami? Nie każdy będzie wyglądać dobrze i choć może być to wyłącznie kwestia gustu i osobistego poczucia estetyki, tak upewnij się, że ten jaskrawy fiolet na zgniłym zielonym faktycznie jest połączeniem, które chcesz przypisać swojej postaci. To samo dotyczy czytelności różnych fontów, jeżeli chodzi o sam ich wygląd i ich wielkość. Większe, mniejsze, cieńsze, szersze, to wszystko może mieć znaczenie w przypadku niektórych ekranów. 

Zanim ktoś parsknie, że niemożliwe, to raz sprawdzało nas chyba pięć osób jedną kapejkę i dwie miały po prostu jednolity, jasny kwadrat bez tekstu, bo a) font był cieniutki, drobny i malutki i b) był koloru bardzo zbliżonego do koloru tła. Voila. I nie daj borze wszechlistny, żeby ktoś był daltonistą, bo przy niektórych mieszankach kolorystycznych na blogu, to nie odczyta całych stron albo części najważniejszych mapek z niejednego blogaska.

Drugim ważnym czynnikiem jest zapis samego kodu. Jeżeli masz kapejkę gotową lub kapejkę personalizowaną, fajnie byłoby, gdybyś w konkretny sposób przerobił nazwy niektórych typowych funkcji i elementów na takie, które są związane z twoją postacią. Z bardzo prostego powodu, jeżeli w ten sam sposób tej samej funkcji używa inna osoba do swojej kapejki, to np. funkcja "kliknij" zadziała TYLKO w najnowszej karcie na wyświetlanej stronie. W pozostałych funkcja zepsuje się i przestaje działać, bo strona rozpozna tylko jedne przywołanie funkcji. Choćby dlatego staraj się również funkcji nie numerować typu "kliknij1" czy "kliknij2", a wprowadź przy nich przynajmniej jeden charakterystyczny element jak "IMIEPOSTACI_klik_1". Masz w tej sytuacji pewność, że twój kod nie nałoży się z kodem innej postaci na blogu. Stosowanie konkretnych nazw związanych z danymi fragmentami KP, też jest dobrym nawykiem, bo w przyszłości znacznie ułatwi ci zabawę z wprowadzaniem ewentualnych modyfikacji w karcie.

Trzeci alarm, to pilnowanie swoich źródeł. Z czego czerpiecie elementy do kapejki lub skąd biorą je wasi twórcy. Jest to szczególnie ważne, bo sama raz miałam sytuację, że właśnie KP Jamesa wykorzystuje ikony, które pochodziły ze strony, która ostatecznie padła, zwiesiła się, czy coś takiego i ich użycie znacząco spowolniło działanie bloga, na którym karta została opublikowana. Utrudniało to nie tylko załadowanie tej jednej pojedynczej KP, ale też WSZYSTKICH postów na stronie, które występowały razem z tą KP, bo np. wyświetlały się razem przy kliknięciu jednej etykiety. Pół biedy, jeżeli sam nie ogarniasz sprawy, ale nadal masz kontakt z autorem karty i możesz mu to zlecić. Gorzej, jeżeli masz się w tym pobawić samemu, więc tu ważny jest punkt z poprzedniego akapitu. 

Analogicznie ma się sprawa z prawami autorskimi grafik wykorzystywanych w kartach. Kiedyś na blogach przeszedł grom, gdy grupa ludków szturmem zaczęła zgłaszać do właściwych autorów grafik, że ich praca jest wykorzystywana bezprawnie na losowych, polskich obrazkach w sieci. I słusznie. Sprawdzaj skąd pochodzi twój obraz, kto jest jego autorem i czy zezwala na jego reposting. Najlepiej zrobić to poprzez wyszukanie obrazka w google grafice lub szukanie ze stronki, z której wziąłeś sam obrazek, np. na pintereście w komentarzach często ludzie wymieniają się linkiem do właściwego autora grafiki. W ostateczności polecam używać do tego dedykowanej strony: SauceNAO, wrzucasz link lub sam obrazek i liczysz, że trafi na źródło.

No i ostatnia rzecz: kapejka ma coś dawać od siebie. Ma prezentować twoją postać. Stanowić jej wizytówkę. Szkoda marnować tak naprawdę pierwszą i najlepszą szansę na pokazanie swojego dziecka i zapewnienie mu atencji ze strony współautorów. Dopieść kartę, zadbaj o jej formę, nie puszczaj półgotowej wyłącznie po to, żeby ją puścić. Prezentuj swoją postać z zamysłem, bo to od ciebie zależy, jak zostanie ona odebrana.


Skąd można wziąć kod do KP gotowy?

Uważaj! Niektóre ze stron oferują również KP płatne, zawsze sprawdzaj, czy dana KP jest darmowa i na jakich warunkach może zostać przez ciebie użyta. Poniższa lista jest jedynie podglądowa i zawiera te strony, na które sama od czasu do czasu wpadam zerknąć i poszukać KP. Jeżeli ktokolwiek zna inne, godne polecenia miejsca z gotowymi kapejkami, gorąco zachęcam do zostawienia linków do nich w komentarzu! 

  1. https://cactuscodes.tumblr.com
  2. https://emmescodes.tumblr.com
  3. https://gitanodoescodes.tumblr.com
  4. https://cookiecodes.tumblr.com
  5. https://anita-codes.tumblr.com
  6. https://necromancercoding.tumblr.com
  7. https://magicalcore.tumblr.com
  8. https://hyeri-code.tumblr.com
  9. https://lotusgraphics.tumblr.com
  10. https://les-yeux-de-winter.tumblr.com
  11. https://mingicodes.tumblr.com
  12. https://hyeri-code.tumblr.com
  13. https://cookiecodes.tumblr.com
  14. https://mystiqueworkshop.tumblr.com
  15. https://kkyucodes.tumblr.com
  16. https://mary-graphics.tumblr.com
  17. https://alittlekiwito.tumblr.com
  18. https://thekingcodes.tumblr.com

I na sam koniec najciekawsze, dwie pozycje z naszego własnego, polskiego podwórka, które udostępniają nie tylko gotowe kody do KP, ale też fragmenty kodów z ich tłumaczeniami na konkretne funkcje lub elementy do nich, gdyby ktoś chciał spróbować coś własnego zrobić.

Dobrym rozwiązaniem dla osób, które chcą mieć KP szytą na miarę dla ich postaci, a nie chcą samemu zająć się CSS, jest powierzenie tego specjaliście. Ze środowiska blogowego wiem o przynajmniej jednej osobie, która wykonuje KP na zlecenie: nowawijce, tworzy ona również szablony na zlecenie. Szablonami zajmuje się również Fragonia i polecam, jeżeli czytasz ten post po długim czasie od jego publikacji, zobaczyć czy w naszej podstronie "Polecani twórcy" nie ma kolejnych, nowych utalentowanych twórców kapejek na zamówienie.

Z mojej strony to już wszystko na ten temat na dzisiaj i każdemu graczowi życzę gorąco powodzenia i duuużo cierpliwości do zabawy z kodowaniem kapejek w CSS. :)


Bonus dyskusyjny!

Za udzielenie się w komentarzu pod tym postem można dostać Punkcika Autora (PA). Taki punkt docelowo będzie można wykorzystać w ramach oddania głosu na wybranego bloga w nadchodzącym blogaskowym plebiscycie, jako przepustkę do grudniowego spotkania dyskusyjnego lub na kolejne atrakcje, które stopniowo będą dla czytelników Caramii odkrywane. 

Na początku istnienia Caramii dyskutowałam z kilkoma osobami na temat otworzeniu paneli dyskusyjnych. Otwarcie nie lubię formuły czatu, bo wyczerpuje ją dla mnie Spisownik (i tam to działa dla mnie średnio), chciałabym mieć miejsce dla was, gdzie możecie wymieniać się zapowiedziami dotyczących waszych blogów, pomysłami i tak dalej, ale można to robić też na discordzie Chaosium lub Tekstowych Gier Fabularnych. TGF bawi się cotygodniowymi dyskusjami na różne tematy, ale dotyczą one ogólnie role play'u i nie zawsze można ich fabułę płynnie przenieść na blogowe realia. 

Zapowiedź można było znaleźć już w poście "Uciekaj, graczu". Chcę utworzyć blogowy klub dyskusyjny dedykowany ludziom zainteresowanym wymianą poglądów na temat blogaskowych formuł, propozycji i problemów. Spotkania odbywałyby się raz na miesiąc, na dwa, na Discordzie z opcją dyskusji rozciągniętej na jeden lub więcej dni. Marzy mi się poruszać konkretne tematy, rzucać propozycje, screeny czy cytaty i powymieniać się pomysłami na zmiany.

Nie ukrywam jednak, że nie planuję robić tego w formie miejsca całkowicie otwartego dla losowych przechodniów. Nie wierzę w ideę, że trzeba zawsze bawić się z każdym ludkiem z danej sceny, bo po tych kilku latach wiem, że nie wszyscy grają fair, nie do końca ładnie bawią się z innymi graczami i zwyczajnie szkoda mi dodawać sobie później dodatkowej roboty z pilnowaniem tego. 

Wolałabym system zaproszeń, rzucam je osobom zainteresowanym, które wiem, że coś z tych dyskusji wyciągną i nie zrobią burdelu + o opcji dołączenia do takich dyskusji informuję administrację blogów zapisanych do Caramii i z nimi negocjuję, czy ktoś byłby zainteresowany od nich i ile miejsc wolnych by się dla danego bloga znalazło. 

Jak to dla was wygląda, czy bylibyście zainteresowani, jaka forma lepiej by do was przemawiała, jakie tematy najbardziej by was interesowały?
0

sobota, 1 października 2022

Captivis Mundi



Od niedawna na ziemie ludzkie spadła jeszcze większa represja od strony Najwyższych. Wszystkie Trzy Armie stanęły przy sobie w celu zwalczenia Zła. Obecnie Ruch Oporu próbuje rozwiązać panujący nieład, pomagając, będąc przy tym wplątanym w wir walki. Nikt nie jest bezpieczny. Rozlew krwi jednak nie dotknął jeszcze największych miast, toczy się natomiast na obrzeżach Państw. Do walki stanęły również takie rasy jak: Witche oraz Bestie. 
"Walcz o przeżycie lub zgiń bez walki" Koniec jest już bliski, czujemy to, dlatego sięgamy po broń i walczymy o każdy nowy dzień. Próbujemy powrócić do normalnego życia, ale czy nie jest już za późno? 


Captivis jest blogiem z trzyletnim stażem, a przy tym przez cały czas trwania swojej "kadencji" stara się rozwijać solidnie budowaną przez siebie koncepcję świata przedstawionego. Bogata fabuła oparta o poczucie dreszczyku, potrzebę przetrwania i ciągłą walkę o nadchodzące (bądź nie) jutro zdecydowanie kusi presją czasu, wszechobecną agresją i subtelnymi wątpliwościami. Im bardziej starasz się zagłębić w szczodrze wypełnione zakładki, pełne obszernych wyjaśnień na tematy tła fabularnego, tym ciężej jest ci się oderwać od czytania.

Niektóre elementy regulaminu mogą przestraszyć (i gorąco pinguję administrację bloga do jego ponownej redakcji) nawet doświadczonych graczy, ale wydaje mi się, że warto wypróbować samodzielnie, czy jest to przestrzeń, w której dana osoba będzie się czuć komfortowo. Na pewno zachęca do tego ładny szablon, dosyć ciekawa warstwa fabularna, a także mnogość jej rozgałęzień. Od chóru po typy demonów i gatunki bestii, to wszystko drobne elementy i szczegóły, które ułatwiają graczom zatracenie się w świecie przedstawionym. 

Captivis nie wymaga określonej aktywności gracza, zakłada jednak, że w przypadku jej braku, wyśle stosowną informację autorowi z pytaniem o powód nieobecności. Minimalna długość odpowiadania jest nieco krótsza niż zazwyczaj na blogach, bo jest to tylko 160 słów, ale patrząc po ostatnich opowiadaniach wrzuconych na stronkę, gracze nie mają problemów z rozpisywaniem się, ile dusza im zapragnie.

1

sobota, 1 października 2022

Kernow

Kernow 

Popularne miasteczko Kernow już od niepamiętnych czasów zachęca uczniów do skorzystania ze swojej akademickiej oferty. Cztery szkoły: Ardem, Sarlok, Corvine oraz Lauga wyróżniają się pomiędzy sobą i zapraszają w swe mury nowych spragnionych wiedzy studentów.

Pierwsza z nich szkoli gotowych stanąć do każdej walki wojowników, druga zgłębia wiedzę o demonach i uczy współpracy z ów nie codziennymi towarzyszami, trzecia zaś gromadzi samą światową śmietankę oraz bogatą elitę, a ostatnia zaś, najmłodsza z akademii, rozwija u uczniów wszelkiego rodzaju ścisłe zainteresowania. 

Wszystkie cztery ośrodki konkurują ze sobą, pragnąc udowodnić, że to właśnie ich szkoła najlepiej zajmuje się kształceniem. Wpływa to więc na rosnące niesnaski pomiędzy uczniami poszczególnych akademii. 


Akademie mają to do siebie, że ciężko znaleźć taką, która faktycznie wyróżnia się na tle pozostałych blogasków tego typu. Kernow na całe szczęście naturalnie wpasowuje się w nurt gier-szkół, dając swoim graczom dostatecznie dużo wolności, żeby nie czuli się ograniczeni zwykle sztywnymi ramami ciężkiej edukacji. Cztery różne szkoły wprowadzają jednocześnie element rywalizacji i współpracy między postaciami, ale nie wymuszają na graczach żadnej presji fabularnej.

Atrakcyjna warstwa wizualna skupia się przede wszystkim na grafikach-odnośnikach, które stanowią spójną, niebieskawą konwencję. Na blogu łatwo odnaleźć się początkującym przez klarownie przedstawione zakładki. Nakreślają kwestie związane np. z występowaniem określonych ras w fabule, którymi mogą grać gracze lub opisują pokrótce tło polityczne kraju, w którym rozgrywa się historia. Nie są jednak szczególnie szczegółowe, a bardziej strony stanowią jedynie zalążek i fundament, na którym gracze mogą swobodnie budować własną wizję realiów.

Blog cały czas jest rozwijany, niedawno (sierpniem) przeszedł gruntowny remont, który wprowadził nową szkolę, zmiany w formularzu, starzenie się postaci, nową fukncję pupili postaci w postaci zwierzątek oraz zapowiedział powstanie questów. Standardowa minimalna aktywność wynosi 1 opowiadanie na miesiąc o długości przynajmniej 200 słów. Serdecznie zapraszam.

0

środa, 21 września 2022

Rok Kundla



Nikt nie wie kiedy ani jak się pojawili. Część sądzi, że byli tu tak właściwie od zawsze, stąpając tuż obok ludzi. Ich kroki raz przypominały te człowiecze, raz odciski łap wilka, a innym razem zastępował je trzepot skrzydeł orła. 
Kundle — w oficjalnych papierach nazywani jednak Zezwierzęconymi — to najprościej tłumacząc, osoby potrafiące zmieniać się w zwierzęta. Można ich spotkać na całej kuli ziemskiej, żyją jak normalni ludzie i tak jak oni mają swoje codzienne, nudne problemy jak brak mleka w lodówce.
Jeśli szukasz spokojnej i sielankowej atmosfery — a dodatkowo może trochę Polskich klimatów — Rok Kundla i Gostyńskie Ryła to miejsce, w które powinieneś zajrzeć, a może i zostać na dłużej.

Rok Kundla stanowi wyjątkowe połączenie świata zwierząt i ludzi, pozwalając swoim graczom na ciągnięcie pełni wrażeń z obu form swoich postaci. Było dużo blogow, które poruszały tematykę zmiennokształtności, ale RK zdecydowanie wyróżnia się na ich tle precyzyjnym dopracowaniem przestrzeni fabularnej.  Wiejskie klimaty polskiej wsi ładnie współgrają z narzuconymi ograniczeniami np. dotyczących egzotycznych zwierząt. 

Doświadczona administracja, która wcześniej prowadziła równie obiecującego, długoterminowego bloga Pod Obcym Niebem o tematyce piesków, należy do grona jednych z lepszych autorów w blogosferze.  Łatwość kontaktu i swoboda komunikacja to zdecydowanie plusy, obok których nie da się przejść obojętnie. 

Gostyńskie Ryła czekają na nowych mieszkańców.  Przy minimalnej aktywności jedno opowiadanie o długości przynajmniej 300 słów na trzy miesiące to raj dla zabieganych graczy, którzy szukają relaksu wśród sielankowej atmosfery.  I pięknej grafiki, bo nie należy zapomnieć o ładnych kartach, przygotowanym solidnie poradniku wstawiania postów i cudownych, subtelnym kolorystycznie szablonie. 

Prywatnie RK to trochę ewenement i blog, który skłania mnie do rozważenia do dołączenia, mimo że planowałam ograniczyć gry na blogach i to zdecydowanie najlepsza rekomendacja, jaką mogę udzielić. 

0

środa, 31 sierpnia 2022

Gildia Kissan Viikset



Wszystko zaczęło się 35 lat temu. 
Iferia, dotychczas kraina dobrobytu i spokoju, otrzymała powalający na kolana cios. Z której nadszedł strony? Nikt nie wiedział, bo kto mógł się spodziewać nieszczęścia w takim miejscu? Zaczęło się od klęsk żywiołowych. Niszczycielskie burze i huragany, niosące wiele ofiar pożary i powodzie. Potem rozpoczęły się bunty, zaczęły powstawać organizacje, które, powołując się na chęć pomocy, tylko przyśpieszyły powolny upadek świata. Sekty, bandy złodziejaszków, zbuntowani rycerze, którzy odrzucili zwierzchnictwo swoich królów. 
Nalaesia, Tiedal, Defros i Ethija, dotychczas wspierające się i żyjące w zgodzie kraje rzuciły się sobie do gardeł obwiniając się nawzajem o to, co się dzieje. Odezwali się również Erlańczycy z wysp Fliss, którzy o wszystkie nieszczęścia oskarżyli nieludzi. Państwo przeciw państwu, człowiek przeciw człowiekowi, zwykli ludzie przeciwko istotom magicznym. Świat się zmienił i każdy wiedział... 
Nic nie będzie jak dawniej.


Nie będę ukrywać, że Gildia jest blogiem wyjątkowym.  

Od pięciu lat nieprzerwanie pozwala swoim członkom na świetną zabawę w otoczeniu magicznego klimatu i do tego w mocno rozbudowanym uniwersum. Ogrom informacji zapewnionych przez grono administratorskie płynnie przeplata się z historiami tworzonymi przez graczy. Swoboda kreacji zarówno własnych postaci, jak i ich otoczenia, to mimo wszystko na blogach grupowych PBP rzadkość. Klarowne, ale elastyczne ramy świata przedstawionego ułatwiają stopniowe poszerzanie jego granic. Dobrym przykładem może wydać się stworzony przez jednego autora uniwersytet, potrzebny do historii postaci, który na ten moment naturalnym biegiem rzeczy łączy dawne dziele bohaterów wielu autorów. Wpływa to na łatwość nawiązywania relacji i kontaktów pomiędzy nowymi gildyjczykami, bo zawsze będziesz mógł znaleźć temat, o który możesz się zaczepić, do którego możesz nawiązać. 

Świetne uniwersum to nie wszystko, najważniejsza jest jego praktyczna realizacja, a ta w przypadku Gildii stoi na najwyższym poziomie. Dopracowane, wielotorowe eventy, których wynik znacząco oddziałuje na życie postaci zachęcają do dołączenia nawet w formie tymczasowej postaci, która tylko przyjazdem napotyka się na towarzystwo z organizacji. Idąc sloganem z gier komputerowych, w końcu możesz mieć wrażenie, że podejmowane przez ciebie decyzję mają znaczenie. Jak nie przez rezultat dodatkowych rozgrywek, tak w formie opinii publicznej, nad którą trwają zaciekłe prace w celu jej ponownej aktualizacji.

Gildię cechuje jeszcze więcej innowacyjnych rozwiązań, od skróconych informacji o postaciach w formie arkuszy googlowskiego Excela po witanie nowych postaci pod ich kartami w formie rozgrywek-komentarzy połowicznie rodem z blogów PBC. Całość tego przedsięwzięcia zamyka minimalna aktywność wynosząca 1 opowiadanie na miesiąc o minimalnej długości 300 słów

Gildia bawi, uczy, fascynuje i przede wszystkim pomaga rozgorzeć w graczach na nowo chęć do pisania, czego jestem naocznym przykładem, bo gdyby nie ona, prawdopodobnie przez długi czas jeszcze nie wróciłabym na blogi PBP. Serdecznie i gorąco polecam.

0

niedziela, 28 sierpnia 2022

Koi Paradise



Wciel się w karpia koi, którego przodkowie dawno temu wydostali się z ludzkiego laboratorium i założyli własny zalążek podwodnej cywilizacji. Zwiedzaj Zbiornik, stawaj oko w oko z podwodną fauną i florą oraz stań się częścią zupełnie nowego, niespotykanego świata. Zapraszamy!

Ławica Koi to jedna z tych społeczności, które kuszą. Normalnie nie piszesz wilkiem, co dopiero rybką, ale jakoś tak miło spojrzeć na bloga, który tak otwarcie emanuje na wszelkie możliwe sposoby pozytywną energią. Jakiś czas temu jeden z moich znajomych opisał go słowami "Po prostu wholesome" i nie mogę się nie zgodzić. 

Może magia drobnych płetw tkwi w starannie dopracowanych grafikach postaci, z których bodajże wszystkie tworzone są przez blogowych autorów (udostępnione są nawet bazy grafik do własnego pokolorowania swojej rybki wraz z rozpiską dopuszczalnych wzorów łusek i kolorystyk!). Może w bardzo łagodnym podejściu do aktywności graczy, z minimalną aktywnością 1 opowiadanie na miesiąc przy długości przynajmniej 200 słów. Może to po prostu sama atmosfera panująca na blogu, gdzie rybkowe klimaty przeplatają się z fantastycznym podejściem autorów do zabawy kreacją świata oraz manipulacją formy opowiadań pod własne wyobrażenia.

Nie będę też owijać w bawełnę, o ile Koi zdecydowanie przydałoby się więcej członków (moim okiem najwyżej postronnego obserwatora), to nawet teraz mimo lekko wolnego tempa rozgrywki, jest to podmiot wyjątkowy, jeden z najbardziej zadbanych blogów grupowych PBP albo przynajmniej najbardziej zaopiekowanych, gdzie nawet zwykle zapominany na blogaskach czat publiczny nie umyka czujnemu oku administracji.

W podsumowaniu: jeżeli jeszcze nie słyszałeś o Koi Paradise, to zdecydowanie warto tam zajrzeć. Nawet jeżeli nie w celu dołączenia, to na pewno choćby w celu czytelniczym. 
1

piątek, 26 sierpnia 2022

Wataha Srebrnego Chabra



Na pierwszy rzut oka, wataha jakich wiele. A w głębi? Od początku 2013 roku WSC nieprzerwanie działa i rozwija się. Przede wszystkim jesteśmy przyjaciółmi i zapraszamy do naszego grona każdą duszyczkę, nadal poszukującą swojego miejsca. 
Jeśli: 
Twoje postacie są dla Ciebie kimś więcej, niż tylko zabójcami nudy. Chcesz pisać dla fabuły, a nie dla punktów czy osiągnięcia wymaganej liczby opowiadań; 
Masz ochotę uczestniczyć w historii, którą tworzymy wspólnie. Chcesz otrzymywać recenzje swojej twórczości i brać pod lupę twórczość innych; 
Chcesz uczestniczyć w życiu naszej małej rodzinki, czasem porozmawiać, wspólnie porysować, czasem pograć w chińczyka, czy w co tam dusza zapragnie. Słowem, miło spędzać czas w przyjaznym gronie! 
Stań się niezapomnianą i niepowtarzalną częścią naszego świata. Poprowadź swoją historię, jak tylko chcesz. Być może kiedyś zmienisz ten świat (na lepsze, prawda?), a Twoje miano zostanie zapisane w naszych kronikach wielkimi literami. A może będzie to początek niejednej przyjaźni na długie lata? 

Wataha Srebrnego Chabra realizuje to, co najważniejsze w przypadku pisania RP: daje swoim graczom możliwość czerpania bezgranicznej frajdy z toczącej się rozgrywki. Przy bardzo długiej historii bloga (który swoją drogą istnieje już od roku 2013) trudno o poczucie wyobcowania czy problemy z wczuciem się w atmosferę społeczności. Urokliwy powrót do dawnej metody pisania bloga PBP, bez nadmiernie przesadzonego szablonu, z nastawieniem na utrzymywanie satysfakcji z samego ciągnięcia budowanego przez postacie napięcia to coś, czego na pewno brakuje wielu współczesnym blogowym realizacjom. 

Do równie atrakcyjnych elementów bloga można zaliczyć regularnie wydawaną od dłuższego czasu gazetkę, kącik poświęcony wyłącznie memom, ale przede wszystkim mechanikę prowadzenia aktywnych fabularnie wojen. Przy poświęceniu sporej uwagi na prowokacyjny, nowatorski rozwój fabuły warto również zwrócić uwagę na niskie wymagania wobec potencjalnego gracza. 

Za najlepsze podsumowanie Srebrnego Chabru uznaję jeden z komentarzy anonimowo zostawionych na blogu, pod którym otwarcie się podpisuję: 
"Ta wataha jest rozbudowana w tak tradycyjny, a jednocześnie nowoczesny sposób, że ja nie rozumiem, jak można nie chcieć tu dołączyć xD"
Za jedynie  1 opowiadanie w miesiącu o minimalnej długości 150 słów otrzymujesz szansę powrotu do dawnych, utrwalonych we wspomnieniach lat, gdy watahy królowały wśród blogów PBP i oferowały graczom to, co w nich najlepsze.

Chaber nadal to oferuje. I z każdym miesiącem robi to coraz lepiej. 

1

czwartek, 25 sierpnia 2022

Smells Like Teen Half-Blood



Odbudowa Labiryntu Dedala trwała całe lato, ale na następny sezon Obóz Herosów i Obóz Jupiter został połączony nie do końca krótkim, nie do końca niezawiłym i nie do końca niemagicznym odbudowanym korytarzem. Wraz z nim, połączyły się drogi herosów z Nowego Jorku i San Francisco kontynuując mitologię na swój — całkowicie bezpieczny, rzecz jasna niemagiczny i brońcie bogowie nie wybuchowy! — sposób.

„Smells Like Teen Half-Blood” to blog play by post stworzony na podstawie uniwersum Ricka Riordana. Jako półbóg, nieistotne, czy ze strony greckiej, czy jednak rzymskiej, masz prawo stworzyć swoją historię. Zostać kolejnym w dziejach herosem. Oczywiście tylko jeśli jesteś wystarczająco odważny — w CV mile widziana byłaby także odporność na jad gorgony.

0

wtorek, 23 sierpnia 2022

Informator Ogłoszenia na Facebooku


Dlaczego Facebook? 

Dziś praktycznie każdy ma Facebooka. Nie każdy jednak wie, że na twarzoksiążce działa bardzo rozbudowana społeczność graczy RP, skoncentrowana głównie wokół kilku większych grup o tematyce gier tekstowych. Gracze z wielu różnych platform, w różnym wieku, o różnych preferencjach, zebrani w jednym miejscu, ku chwale stukania palcami w klawiaturę, poszukują swojego wymarzonego RP. Dzięki sprawnemu systemowi wrzucania postów, możesz zarówno ogłosić poszukiwanie graczy do swojego RP grupowego, jak i znaleźć kogoś do gry dwuosobowej. Jeżeli wcześniej nie miałeś do czynienia z tego rodzaju formą szukania/ogłaszania RP, zerknij do krótkiego informatora z najważniejszymi kwestiami:


>> LINK <<

0

Obserwuj!

Dodatkowe informacje

Dla ułatwienia szukania właściwej dla siebie gry dodano etykiety odnośnie wymaganej aktywności gracza:

Duża przynajmniej post na tydzień.
Średnia przynajmniej post na dwa tygodnie.
Mała przynajmniej post na miesiąc i dłużej.


Do spisu przyjmujemy również teksty publicystyczne o tematyce blogów PBP lub innych obszarów RP, kontakt z osobami zainteresowanymi publikacją pod e-mailem: caramia.rp@gmail.com.